26 marca 2025 Autor Edyta Edis Anonima Rauhut 0

Poezja Bogumiły Salmonowicz

Spread the love

Poezja Bogumiły Salmonowicz

Cykl: Blogowe spotkania literackie


Sprawdź, gdzie kupić

Fot.: Adrianna Rauhut.

Za nami Światowy Dzień Poezji, ale jeszcze pozostaniemy w poetyckich klimatach. Dzisiaj zaproponuję kolejną podróż literacką. Tym razem po stronach tomiku poezji Bogumiły Salmonowicz pod tytułem Pejzaż z tatuażem. Książka ukazała się w 2024 roku nakładem Fundacji Duży Format.

Lektura utworów literackich jest często podróżą, w której przewodnikiem jest pisarz, poeta, osoba mówiąca w tekście, podmiot liryczny, narrator… Takie wycieczki możemy odbywać wszędzie: w zaciszu własnego pokoju, nad wodą, na ławce w parku, na przystanku autobusowym czy tramwajowym, w komunikacji miejskiej… i wielu innych miejscach. Każdego dnia z niecierpliwością wyczekuję  takich właśnie podróży. Zechcecie mi towarzyszyć dzisiaj?

Pejzaż z tatuażem Bogumiły Salmonowicz

Jaka ta wycieczka będzie? Jak czytamy kilka słów od Mirki Szychowiak o tomiku Pejzaż z tatuażem Bogumiły Salmonowicz, (…) najnowsza pozycja w poetyckim dorobku Autorki – wydaje się być  długo przygotowywaną i bez wątpienia niecierpliwie oczekiwaną podróżą po zakamarkach ludzkiego życia. Jedno jest pewne – celem tej wyprawy nie będą salony piękności, rodzinne związki, w których panuje harmonia i miłość, czy rozmaite relacje międzyludzkie bez rys i zadrapań. Nie spodziewajmy się raju, choć w tej podróży zdarzą się też postoje naznaczone czułością i tęsknotą za tymi, którzy odeszli. (…)

Ten fragment tekstu z pewnością wzbudza ciekawość i skłania do refleksji. Życie miewa różne kolory. To właśnie jego wielobarwność wzbudza uczucia, emocje, które potrafią się zakorzenić głęboko w człowieku. Nie jest też idealne. Bywa potargane, porysowane. Ono często inspiruje malarzy, fotografów, grafików, pisarzy, poetów, dramaturgów… sprawdźmy więc, do jakich uliczek i zaułków dotrzemy podczas tej lektury wspomnianej książki.

Zanim jednak zajrzymy do publikacji, to warto lepiej poznać autorkę. Bogumiła Salmonowicz jest pedagożką, wykładowczynią, trenerką umiejętności społecznych i animatorką kultury. Poetycko zadebiutowała książką BoSa dziesięć lat temu. W  jej dorobku znajdziemy również tomiki: Abrazje (2016), Femoglobina (2017), Między nami czerwienieją chwile (2021).

Ostatni tomik autorki nosi tytuł Pejzaż z tatuażem, a ja już w pierwszym rozdziale odnalazłam wiersz  pod tytułem Portret z tatuażem: Z jednej strony głowy na plecy spływają dredy./ Łysa połowa z czarnym krzyżem Odyna bezwiednie/ przyciąga dłoń i raz za razem wymusza pieszczotę.// Metalowe kółka w uszach, nosie, brwiach, nawet te/ na języku krzyczą, że ich pan chciałby poczuć się/ wyjątkowy. W glanach łatwiej utrzymać pion,// wdeptywać w bruk niechciane myśli o ucieczce./ Sine symbole na skórze mają rozgrzewać do walki/ za każdą cenę. Kiedyś zostanie bohaterem. Musi/ tylko unieść stopę i wycelować// Unieść i wycelować.// Może w końcu zrozumie, że mocje/ szybko mijają.

Można portretować i malować obraz duszy, osobowości człowieka… a to wszystko ma wpływ na to, co widzimy na zewnątrz. Zarówno ten, jak i pozostałe wiersze zdają się być fotografią opisaną językiem poetyckim… pełnym głębi. Myślę, że podmiot liryczny uchwycił też stan emocjonalny. Tatuaże i kolczyki odzwierciedlają rysy, które zostawia na człowieku życie. Mogą również być reakcją na to, co się w nim dzieje. Zacytowany wiersz znalazł się w rozdziale zatytułowanym Męski. Kolejne rozdziały to: Żeński i Unisex.

Męski pejzaż z tatuażem…

Przyjrzyjmy się lepiej pierwszemu rozdziałowi. Nosi tytuł Męski. Otwiera go wiersz Mea culpa: Chciałem, żeby był najlepszy. W szkole,/ na boisku, wszędzie. Starał się, ale wciąż/ żądałem więcej. Nigdy nie miałem dość.// Był dzieckiem. Nie rozumiał tego.// Teraz dorósł i zrezygnował ze mnie.// A może to ja? Obaj zrezygnowaliśmy./ I już nie wiem, kim jest mój syn,/ chociaż nosi moje imię. Utwór porusza temat oczekiwań rodziców wobec swoich pociech, co moim zdaniem jest bardzo ważne. Szczególnie, jeśli spowoduje, że ludzie będą o tym rozmawiać.

Znajdziemy w wierszach również samotność (Teraz stoję obok), przemoc (Wstyd), czy brak zrozumienia i akceptacji (Inny). Obrazy, klisze z życia wzięte są niezwykle wymowne. Ponadto tematyka jest uniwersalna, co może sprawić, że więcej czytelników sięgnie po tomik.

We współczesnym świecie często biegniemy za dobrami doczesnymi, wręcz potrafimy o się o nie ścigać. Tym dobrem potrafi być również relacja opierająca się niekoniecznie na uczuciach z kobietą… jedną, drugą, trzecią i kolejnymi. Właściwie bardziej można to nazwać konsumpcyjnym podejściem do znajomości: Degustator: Nie był w stanie zachwycić się jednym/ smakołykiem. Ledwie zaczynał, a już/ myślał o następnym.// Tryskał energią.// Nie zastanawiał się, czy właśnie spotkał/ tę jedyną, najważniejszą w życiu. Wciąż/ sięgał po następną// i następną// w podróży donikąd./ Siwa broda, pusty dom/ i wyrzuty sumienia.

W innych utworach w relacje wchodzimy nieco głębiej, ale przy tym wybrzmiewa zróżnicowanie ludzkiej natury. Jest tęsknota, jak w utworze Bez niej. Jest relacja, którą życie nie rozpisało w klimatach sielanki: Jest zbyt piękna. Na uwagę zasługują również utwory Jej widok, czy Łóżko nie skrzypiało, który kończy rozdział.

Życie ludzkie pełne jest relacji. Autorka nie tylko uchwyciła te jego elementy, o których powinno się rozmawiać, ale czytając te liryczne fotografie, mamy wrażenie, że za obiektywem stał mężczyzna. Jednak, czy takie spojrzenie na świat można przypisać tylko panom?

Żeński pejzaż z tatuażem…

Rozdział Żeński otwiera wiersz Nieufność: Prosisz, żebyśmy się objęli/ jak dawniej/ w trudnych chwilach.// Odmawiam.// Twoje kłamstwa w końcu/ zrujnowały nasze my./ Już nie możesz dodać mi sił.// Jesteś bólem. Ponownie wchodzimy w temat relacji, ale tym razem z kobiecego punktu widzenia.

Na uwagę zasługuje kolejny wiersz: Podobno kochała mojego ojca./ Jej mąż, po tej katastrofie, zakochał się/ w mojej matce. Nic dziwnego, przecież/ jest piękna. Po wszystkim// matka pokochała męża tamtej./ A wydawaliśmy się tacy szczęśliwi./ Podsłuchałam, że ojciec miał jeszcze/ inne kochanki. Koleżanki mamy// mają wyrzuty sumienia./ A ja – piętnaście lat i podobno/ nie mam pojęcia o życiu.// A co to, kurwa, jest,/ jeśli nie życie. Nieco ostrzejsza fotografia liryczna z relacji rodzinnych… z punktu widzenia nastolatki. W tym, jak i w innych wierszach autorki, zwracają uwagę przerzutnie.

Trudno pominąć Wzorzec, który – w moim odbiorze – ilustruje obawę przed relacją. Nie brakuje w tym rozdziale obrazów samotności, które poruszają aż do głębi. Życie pisze różne scenariusze, obserwujemy i odbieramy je  przez pryzmat własnych myśli. Jak twierdzi podmiot liryczny: Życie lubi nas powalać,/ ale to od nas zależy,/ czy się podniesiemy.// Czekam i czekam. Inni/ dziwią się i kręcą głowami/ z niedowierzaniem.// Czekam. W bólu, który od dawna/ blokuje mi oddech. Oni/ pukają się palcem w czoło.// Jak można czekać na przemijanie. A może właśnie są rzeczy, które powinny przeminąć?

Warto zwrócić uwagę również na wiersze Nie do wiary i Od dzisiaj będę gorsza. Ten rozdział był kolejną dawką ujęć z życia zaczerpniętych, ale czy tylko kobieta stała za obiektywem?

Ostatni rozdział: Unisex

Kolejny, ostatni rozdział i następne klisze liryczne z życia zaczerpnięte. Te, które nie są przypisane do płci. W sercu tęsknota. Od dwadzieścia do dwadzieścia jeden ślady pandemii koronawirusa i związane z nią oddalenie. Apel do Szanownego Lęku: Pozwól wejść w najbliższy świt/ samotnie. Odpocznij// Najlepiej weź urlop od obowiązku stróżowania./ Należy się po tylu latach nieustannej służby./ Spokojnie, znam adres do Ciebie na pamięć./ Twoja wierność nigdy mnie nie zawiodła.// Wrócisz, kiedy złapiemy oddech.// Tobie oddany.

Czytając W życiu jak w pociągu możemy rozważać, czy lepiej patrzeć w przód na to, co przyniesie przyszłość, czy odwracać się za siebie. Rozdział kończy wiersz Wątpliwości: A może prawdą jest, że walczą w tobie/ dwa wilki, jak w indiańskiej przypowieści.// Jeden – pełen strachu, nie wierzy w siebie./ Drugi – nigdy nie wątpi, kocha, ma nadzieję.// Warto zapamiętać, że wygrywa ten,/ którego nakarmisz.

W całym tomiku poprzez obrazy opisane słowem poruszane są ważne tematy. Podmiot liryczny poddaje pod rozwagę wiele elementów życia codziennego, tego, z czym się mierzymy: czyny, zachowania, postawy, uczucia, emocje… i konsekwencje. Choć widać, że w pierwszym rozdziale pióro mógłby również trzymać mężczyzna, w drugim – kobieta, a w trzecim oboje, to tematy w poruszane w utworach są na tyle uniwersalne, że nie przypisałabym tego do płci. Nie ma tu doskonałości, a nieraz wybrzmiewa ta ciemniejsza strona ludzkiej natury. To było moje pierwsze spotkanie z poezją Bogumiły Salmonowicz. Chętnie sięgnę po inne jej książki.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Fundacji Duży Format.