21 czerwca 2023 Autor Edyta Edis Anonima Rauhut 0

Zapowiedź recenzencka: „WSTĘP! CAŁE ZDANIE? I…” Edwarda Siekierzyńskiego

Spread the love

Zapowiedź recenzencka: „WSTĘP! CAŁE ZDANIE? I…” Edwarda Siekierzyńskiego

Cykl: Blogowe spotkania literackie

Mającym czas, by czytać… dedykuję – od tych słów Edwarda Siekierzyńskiego można rozpocząć lekturę książki WSTĘP! CAŁE ZDANIE? I… wydanej w 2019 roku w serii:akcent (serii wydawniczej Związku Literatów Polskich Oddziału w Szczecinie). Tę pozycję literacką znalazłam w torbie pełnej książek od organizatora VIII Międzynarodowego Konkursu Poetyckiego im. Józefa Bursewicza O Złotą Metaforę.

Mającym czas, by czytać… dedykuję – od tych słów Edwarda Siekierzyńskiego można rozpocząć lekturę książki WSTĘP! CAŁE ZDANIE? I… wydanej w 2019 roku w serii:akcent (serii wydawniczej Związku Literatów Polskich Oddziału w Szczecinie). Tę pozycję literacką znalazłam w torbie pełnej książek od organizatora VIII Międzynarodowego Konkursu im. Józefa Bursewicza O Złotą Metaforę. Poeta, prozaik, eseista, malarz, rzeźbiarz, medalier odszedł nie tak dawno… w ostatnie święta Bożego Narodzenia. Choć Edwarda Siekierzyńskiego już z nami nie ma, pozostała z nami jego twórczość nie tylko literacka. Na okładce obraz z cyklu WIZYTY namalowany akwarelami. A wewnątrz nie tylko słowa, również obrazy.

Edward Siekierzyński uprawiał malarstwo i rzeźbę od 1970 roku. Miał na koncie wiele wystaw indywidualnych prac. Wydał takie tomiki, jak między innymi Tło, Nadrodzaj – opowiastki dla wypoczętych intelektualnie i bogatych, Jak daleko jest blisko. Jego twórczość była publikowana w licznych antologiach. W 1996 roku zdobył główną nagrodę w konkursie Polskiego Radia Szczecin na opowiadanie Z latarnią morską w tle. Nagrodzony utwór pod tytułem Światło Nvena zrealizowano jako słuchowisko radiowe, z muzyką Wojciecha Kilara, w reżyserii Sylwestra Woronieckiego. Od 2005 roku należał do Związku Literatów Polskich Oddziału w Szczecinie.

Mam ramę… i mam obraz. Oprawiam obraz w ramę. Zawieszam w swojej wyobraźni i mogę zasiąść do kontemplacji… Tak to sobie imaginuję… a imaginacja, jak się okazuje, jest zaraźliwa, przekonacie się Państwo sami, gdy dacie się zaprosić do galerii, a może do osobliwego atelier, w którym czas i przestrzeń a także bohater stają się jednością, w swojej osobności, oczywiście, stają się bowiem obrazem, portretem, a nawet autoportretem… Odkryłam to powolutku, składając z części nadesłane mi ze Stargardu zapiski… I tak za ramę posłużyły mi dwa wywiady z Autorem malarzem-pisarzem-filozofem… (…) – tak rozpoczyna wstęp do książki redaktorka serii wydawniczej, Róża Czerniawska-Karcz.

Przede mną dopiero lektura, zawieszanie w swojej wyobraźni i refleksje nad twórczością Edwarda Siekierzyńskiego. Utwory są osadzone dokładnie w godzinach, dniach, miesiącach i latach, a nawet wyszczególniona bywa temperatura w pomieszczeniu i na zewnątrz. A o moich przemyśleniach na temat treści w nich zawartych opowiem w recenzji 63. książki wydanej w serii:akcent.

Znalazł się w tej publikacji również wywiad z Edwardem Siekierzyńskim dla Galerii Malarstwa Europejskiego Touch of Art Gallery. A na kolejnych stronach autor zwraca się bezpośrednio do czytelnika: Szanowni Państwo, jeśli czytacie te słowa, to jesteście czytelnikami, osobami, które interesuje jeszcze czytanie! Żyjemy w czasach, gdy czytelnictwo zamiera – likwidowane są księgarnie, przerabiane na sklepy monopolowe 24h albo pizzerie, w bibliotekach coraz mniej czytelników, a w czytelniach ogląda się już głównie internet. Teatr wyobraźni w tej formie zanika, a to, co otacza ludzi, zmierza w kierunku… no, w jakim…? (…)

Z tymi słowami Was zostawię.