16 lutego 2025 Autor Edyta Edis Anonima Rauhut 0

„Granice niepamięci” Roberta Ruczyńskiego

Spread the love

„Granice niepamięci” Roberta Ruczyńskiego


Sprawdź, gdzie kupić

Cykl: Blogowe spotkania literackie 

Fot.: Adrianna Rauhut.

Dzisiaj przychodzę z zapowiedzią recenzencką dotyczącą książki Granice niepamięci Roberta Ruczyńskiego. Powieść ukazała się nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej w 2024 roku. Jestem ciekawa połączenia thrillera psychologicznego z futurystyczną rzeczywistością.

– Co to za światło? Razi mnie w oczy, czemu nie mogę zamknąć powiek?

– Gdzie są moje dłonie? Nie czuję nóg! Co jest grane? Cholera, nic z tego nie rozumiem!

– Doktorze, widzisz to, co oni wyprawiają? Większość z tych pacanów za kierownicą prawo jazdy chyba w chipsach znalazło. Zjedź baranie, na sygnale jadę!

– Skup się na drodze, tracimy go! Kula utknęła mu tuż obok serca. Skontaktuj się z dyżurką, przekaż, żeby przygotowali salę operacyjną! – powiedział Filip (…) – od tego fragmentu zapewne czytelnik rozpocznie lekturę książki Roberta Ruczyńskiego pod tytułem Granice niepamięci. Powieść ukazała się w 2024 roku nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej.

Czytelnik będzie mógł zajrzeć do wykreowanej przez autora przyszłości, w której Europa zjednoczyła się pod sztandarem jednego państwa – Eurolandu. Jak możemy przeczytać na odwrocie książki, (…) Nowa rzeczywistość przyniosła nie tylko postęp, ale także wyzwania, które stawiają ludzką moralność i etykę pod znakiem zapytania. (…)

Kogo poznamy? Franka Krafta, który jest doświadczonym policjantem z wydziału narkotykowego. Mierzy się nie tylko z zewnętrznymi zagrożeniami, ale także z własnymi demonami. Podczas jednej akcji zostaje postrzelony. Czy przeżyje? Między życiem a śmiercią bohater odbywa podróż w głąb swojej świadomości. Wspomina czasy minione: miłość i to, co go ukształtowało.

Jak zapewnia wydawca, znajdziemy w tym thrillerze miłość, stratę i odkupienie w świecie, gdzie każde poczynanie monitorowane jest przez wszechobecną Alice. Ta wirtualna asystentka wie o człowieku więcej, niż on sam. To będzie nie tylko futurystyczna wizja świata, ale również refleksja o tym, co czyni nas ludźmi.

Prawdę mówiąc, jestem bardzo ciekawa tej książki, a szczególnie połączenia thrillera psychologicznego z futurystyczną wizją rzeczywistości. W niedalekim czasie ukaże się na blogu recenzja.

Znajdziemy w tej publikacji nie tylko prozę, ale też Coś dla duszy, coś dla serca, czyli wiersze. Oto jeden z nich: Niegdyś idąc drogą nieznaną, natrafiłem na kobietę,/ wyglądała jak anioł./ Pięknymi oczami na mnie spojrzała,/ W tym momencie serce me gorące jak lawa się stało./ Rozpostarła skrzydła, zatrzepotała./  Podmuchem miłości mnie uderzyła/ I tak już zawsze będzie tkwiła. Jak czytamy w podziękowaniach jest to jeden z utworów pisanych przez autora, gdy był dzieckiem.

(…) W głowie zawsze siedział mi pomysł wydania tomiku, książki, powieści. I oto jest. Zamierzałem wydać, bo to moje marzenie. (…) – pisze dalej w podziękowaniach Robert Ruczyński.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Warszawskiej Firmie Wydawniczej.