
Wędrówka po Szczecinie z poezją
Cykl: Blogowe spotkania literackie
Paprykarz poetycki… jest 81. książką wydaną w serii:akcent przez Związek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie. Szczecinianin z urodzenia i zamiłowania, Robert Artur Florczyk zabiera czytelnika w podróż po swoim mieście śladami miejsc, zdarzeń, ludzi, a wszystkie te historie łączy jedno: poezja. Fakty przeplatają się z wierszami i ich odbiorem.
Dzisiaj pozostaniemy nie tylko wśród faktów, ale też będzie okazja spotkać się z poezją. W 2022 roku w serii:akcent wydawanej przez Związek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie ukazała się książka Roberta Artura Florczyka pod tytułem Paprykarz poetycki… Miałam przyjemność ją przeczytać. Publikacja jest bardzo szczecińska, a sam autor jest szczecinianinem z urodzenia i zamiłowania. Również poeta i prozaik. Autor trzech książek poetyckich (Brama Portowa, Łasztownia – kapsuła czasu, W mieście Wenedów) i tomu prozy Trzy razy Wolność!
Paprykarz szczeciński jest charakterystyczny dla naszego miasta. Dlaczego więc książka nosi tytuł Paprykarz poetycki…? W 2021 roku we Wrocławiu wraz z prezesem ZLP, Leszkiem Dembkiem autor nagrywał wywiad z Andrzejem Dzierżanowskim (członkiem grupy Metafora). Skorzystali wtedy z zaproszenia Jana Stolarczyka, który jest wydawcą takich poetów, jak Tadeusz Różewicz, Zbigniew Herbert, czy Tymoteusz Karpowicz. Ten pokazywał im zbiory związane z twórcami wierszy, tematu poezji w rozmowie nie zabrakło. Gospodarz po namyśle powiedział Wiecie, kiedyś paprykarz szczeciński był bardzo dobry, bardzo go lubiłem, ale jakoś się popsuł. Robert Artur Florczyk nie pozostawił go w tym przekonaniu, przesyłając mu puszki najlepszego paprykarza ze źródła. To wtedy pomyślał, że skojarzenie paprykarza szczecińskiego z poezją ma swoje przesłanki, ale – jego zdaniem – najważniejszą przesłanką jest wyruszenie do źródła.
Podczas lektury pozostajemy w stolicy Pomorza Zachodniego. Znajdziemy tutaj dziesięć rozdziałów, w których autor przywołuje miejsca, zdarzenia charakterystyczne dla Szczecina, ale również poezję i poetów. Między ciekawe fakty wplata wiersze i ich własny odbiór. Można tutaj przeczytać o związkach ze Szczecinem Tadeusza Różewicza, Tymoteusza Karpowicza. O słynnej grupie Metafora, którą tworzyli Józef Bursewicz, Janusz Krzymiński, Andrzej Dzierżanowski, Ryszard Grabowski, a później dołączył Edward Balcerzan. Autor opisał nie tylko historię, ale również reakcje ludzi ze środowiska literackiego i nie tylko na Manifest Metafory opublikowany w tygodniku Ziemia i Morze w 1956 roku. Jak możemy przeczytać (…) W kolejnych numerach są wyeksponowane wypowiedzi zarówno krytyków jak i zwolenników. (…) Choć obecność odbioru wierszy może wskazywać na subiektywizm publikacji, w tym przypadku czytając wypowiedzi za i przeciw, czytelnik ma okazję sam ocenić, z czym się zgadza, a z czym nie. Choć samej refleksji autora książki również nie brakuje. Nie zabrakło tematu protestów stoczniowych i Solidarności. Jak pisze Robert Artur Florczyk (…) Portowcy i Stoczniowcy obok, oczywiście, innych pracowników szczecińskich zakładów, to symbole pokojowej walki o wolność i godność. Dzięki nim nazywamy z dumą Szczecin Miastem Wolności. (…). Znalazły też miejsce w tej publikacji charakterystyczne dla Szczecina dźwigozaury, komunikacja miejska, miłość, koty. Wymowny jest też tytuł rozdziału Ku Słońcu – chyba wszyscy wiedzą, co się przy tej ulicy w Szczecinie znajduje.
Wszystkie te tematy i wątki mają wspólny mianownik. Jest nim właśnie poezja. Poezja znaleziona w zbiorach poetów, we wspomnieniach ludzi, w miejscach Szczecina. A nawet znaleziona na przystanku komunikacji miejskiej. Znajdziemy w tej książce wiersze Tadeusza Różewicza, Tymoteusza Karpowicza, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Joanny Kulmowej, Juliana Przybosia i wielu innych. Nie zabrakło utworów poetów i poetek ze szczecińskiego środowiska literackiego: Małgorzaty Hrycaj, Zenona Lacha-Ceraszyńskiego, Magdaleny Sowińskiej i wielu innych. Wiersze autor umiejscawia w treści, w kontekście, stanowią nawiązanie do historii, która jest opowiadana. Robert Artur Florczyk czyni to w sposób płynny, naturalny.
Miło wspominam tę lekturę. Przede wszystkim chciałabym pochwalić ją za rzetelny research pisarza, który przedstawia fakty w sposób ciekawy. Z tej pozycji z pewnością można się dowiedzieć wiele. Czyta się lekko, szybko, choć przywołane wiersze wymagają chwili refleksji. Z czystym sumieniem mogę polecić lekturę książki Paprykarz poetycki…
O autorze
Szczecinianka, blogerka, wierszokletka, dziennikarka, członkini Związku Literatów Polskich Oddziału w Szczecinie. Jej dziennikarski debiut miał miejsce w grudniu 2009 roku na łamach bezpłatnego kwartalnika fantastyczno-kryminalnego „Qfant” – ukazał się wtedy wywiad z pisarzem, Stefanem Dardą. W 2010 roku została wyróżniona w konkursie dla dziennikarzy obywatelskich „Żywe Miasto” zorganizowanym przez portal mmszczecin.pl za jeden z artykułów z cyklu „Ocalić od zapomnienia”, w którym pisała o zapomnianych i zaniedbanych zabytkach Szczecina. W dodatku kulturalnym „Poliartyzm” przy „Wieściach Polickich” pełniła funkcję redaktora naczelnego (2015-2016). Publikowała teksty prasowe również na łamach „Prestiżu. Magazynu Szczecińskiego”, „Wyjątku”, „Pryzmatu Literackiego”, Wieści Polickich” oraz pisała teksty dla „SzczecinBloga”. Prowadzi również bloga pod nazwą „Edis Anonima Art” na temat kultury i literatury, ale porusza sporadycznie inne tematy. Jej utwory poetyckie można znaleźć w „Pegazie Lubuskim”, „Poezji Dzisiaj”, almanachach Korytowskich Nocy Poetów oraz antologii „Przepływający świat słowa”. Wiersze w trzech edycjach Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Józefa Bursewicza „O Złotą Metaforę” znalazły się pośród „wierszy zauważonych”, a w czwartej jej zestaw został wyróżniony. Autorka tomów poezji „Roztańczony atrament” i „(nie) z tej bajki”. Inicjatorka akcji „Przygarnij wiersz – on nie gryzie”, która promowała poezję szczecińskich literatów.