
Różnorodność (nie)znajomych bohaterów i historii
Różnorodność (nie)znajomych bohaterów i historii
Cykl: Blogowe spotkania literackie
W 2022 roku ukazała się książka Guillaume’a Musso pod tytułem Nieznajoma z Sekwany. Inspiracją do stworzenia fabuły bało nie tylko wyłowienie niegdyś z Sekwany martwej, niezidentyfikowanej nigdy kobiety w pobliżu Luwru, ale również kult greckiego boga Dionizosa. W Polsce książkę wydano nakładem Wydawnictwa Albatros.
Nieznajoma z Sekwany jest pierwszą książką Guillaume’a Musso, którą miałam okazję czytać i muszę przyznać, że jestem miło zaskoczona. Polski przekład tej książki wydało Wydawnictwo Albatros, a z francuskiego dzieło przełożyła Joanna Prądzyńska. Bardzo lubię czytać kryminały. Ponadto zwracam uwagę na sposób ukazania bohaterów, a tutaj byli nie tylko funkcjonariusze policji, ale również pisarz między innymi.
Autor książki zabiera nas do Francji, a dokładniej do Paryża, gdzie z Sekwany zostaje wyłowiona młoda kobieta. Żyje, lecz wygląda na całkowicie zagubioną. Psychiatra dostrzega u niej objawy zaburzeń psychicznych, obawia się, że może stanowić zagrożenie dla siebie i innych. Zanim policja dociera do jakichkolwiek informacji, kobieta znika. Policjantka, kapitan Roxane Montchrestien jest zaintrygowana podobieństwem tego przypadku do autentycznej, głośnej historii z końca XIX wieku i rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Z badań DNA wynika, że wydobyta z wody kobieta jest światowej sławy pianistką, Mileną Bergman. Tylko ona zginęła rok wcześniej w katastrofie lotniczej. Jedyną osobą, która może jej udzielić informacji, jest narzeczony Mileny, Raphaël Batailley. Jednak on też ma swoje sekrety.
Guillaume Musso nie tylko inspirował się historią niezidentyfikowanej, martwej kobiety, której ciało wyłowiono z Sekwany w pobliżu Luwru (jej delikatny uśmiech nie pasował do zwłok osoby, która utonęła lub popełniła samobójstwo). Drugą inspiracją była mitologia grecka, a konkretnie wierzenia i tradycje związane z Dionizosem, który był synem Zeusa i śmiertelnej kobiety Semele. Jak powszechnie wiadomo, uchodził za boga wina, winorośli, dzikiej natury i płodności. Na jego cześć odbywały się Dionizje. Co wspólnego będzie miał kult Dionizosa ze sprawą kryminalną? Zachęcam do sprawdzenia.
Konstrukcja przedstawienia treści jest bardzo ciekawa. Poszczególne rozdziały prezentują nam wydarzenia z punktu widzenia danego bohatera. Narracja jest trzecioosobowa, jednak to, czego się dowiadujemy jest ograniczone wiedzą, przeżyciami i wspomnieniami danej postaci. Wprowadza to pewien porządek i sprawia, że fabuła jest czytelna i zrozumiała. Wywołuje to pewne napięcie i ciekawość, ponieważ czytelnik pragnie dowiedzieć się więcej. W efekcie od książki trudno jest się oderwać. Zmiana punktów widzenia sprawia, że lektura nie jest monotonna, bieg wydarzeń i ich prezentacja potrafi zaskakiwać. Opisy są bogate w porównania, które oddziałowują na wyobraźnię. Zazwyczaj dotyczą kwestii ważnych dla fabuły lub są kluczowe w zarysowaniu literacko sylwetki bohatera. Nie znalazłam tutaj niepotrzebnego nadmiaru, przez który lektura gubiłaby rytm i tempo.
Jak już wspomniałam, podczas czytania książek bardzo zwracam uwagę na sposób przedstawienia bohaterów, ich kreację. Postacie przede wszystkim są różnorodne, nie da się ich wpisać w jeden szablon psychologiczny, co mnie bardzo ucieszyło. Spotkałam się z książką w ostatnim czasie, w której osobowości bohaterów zdawały się zlewać ze sobą, wtedy lektura zdawała się być monotonna i przewidywalna. W Nieznajomej z Sekwany znalazłam przedstawicieli różnych grup zawodowych. Nie tylko policjantów i policjantki, co zapewne jest do przewidzenia w takim gatunku, jak kryminał. Bardzo ciekawie została wykreowana postać pisarza Raphaëla Batailley’a. Człowiek z bagażem doświadczeń oraz problemami, człowiek, który w swoich działaniach kieruje się dobrem drugiej osoby, ale czy nie sprawdzi się tu powiedzenie, że dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane? Bardzo niechętnie prosi o pomoc. Epizodycznie pojawia się również paparazzi. Aż żałowałam, że nie było mu więcej miejsca poświęcone w fabule powieści. Policjantka ambitna, ale również z bagażem doświadczeń. Spostrzegawcza, znajdująca w sobie siłę i zapał, by zrobić wszystko, aby doprowadzić sprawę do końca, bezpośrednia. To tylko niektórzy bohaterowie.
Fabuła i jej rozwój nie są oczywiste i szablonowe. Niewątpliwie jest tu pomysł, a przede wszystkim porządny research, dzięki któremu autor zadbał o realizm przedstawianych wydarzeń. Z czystym sumieniem mogę polecić powieść pod tytułem Nieznajoma z Sekwany. Czyta się lekko i szybko, a może za szybko? Zapunktowała u mnie różnorodnością bohaterów oraz ciekawym tłem mającym źródła w kulturze, na którym była budowana fabuła. Spodobała mi się różnorodność – na początku – nieznajomych bohaterów i historii. Powieść prezentuje jedną dużą opowieść, ale każda z postaci miała też swoją własną. Z każdą kolejną stroną zaznajamiałam się z nimi coraz bardziej.
[…] roku. To sprawiło, że wróciłam wspomnieniami do lektury innej książki tego pisarza. Mowa o Nieznajomej z Sekwany. Recenzja jest już na blogu, a dzisiaj zapraszam do nieco bardziej lirycznej refleksji wokół tej książki. Literatura […]