29 października 2022 Autor Edyta Edis Anonima Rauhut 0

Jak poderwała Cię książka? – konkurs rozstrzygnięty

Spread the love

Jak poderwała Cię książka? – konkurs rozstrzygnięty

 

Z przyjemnością informujemy, że konkurs zorganizowany z okazji 9. urodzin bloga pn. Jak poderwała Cię książka? został rozstrzygnięty. Zestawy książek z dedykacjami (Łapacz róż Edyty Rauhut i Ostatni rozdział… Tułaczych losów Danuty-Romany Słowik) otrzymują: Edward Siekierzyński oraz Barbara Moraczewska-Jankowska. Gratulujemy Laureatom, a Czytelników zapraszamy do lektury ich odpowiedzi na pytanie konkursowe w 9 zdaniach. 

 

Jak książka mogła mnie poderwać? Czy mogła mnie uwieść? To nie to. Poderwała mnie do myślenia na nowo! To książka Andrzeja Dragana Kwantechizm, czyli pułapka na ludzi. Zanurzyłem się z jej treściami w świat kwantów, w historię poznania, w ontologię istnienia wszechrzeczy, w zauważenie siebie zmierzającego do poznania istoty istnienia. Myślę, że mogę proponować przeczytanie tej książki poetom i wszystkim innym, którzy jeszcze czytają. Tym którzy potrafią otrząsnąć się z oglądania i słuchania. Szczególnie słuchania… się…

Edward Siekierzyński

***

Magicznie.

Uniosła mnie wysoko i pozostałam w stanie uniesienia.

Tak więc, unosząc się nad ziemią widziałam realny świat ludzi i zwierząt oczami mulicy Gezabel i mogłam uwierzyć w jej niezwykle ludzkie uczucie do hodowcy oliwek Arcadio Cornabuciego, który posiał nasiona miłości i czule je pielęgnował wierząc w ich moc.

Po zjedzeniu roślinek wyczekiwał miłości upragnionej kobiety, lecz doznał tylko bezmiaru cierpień zarówno duchowych jak i cielesnych, które z kolei były powodem bardzo ludzkiego cierpienia mulicy Gezabel.

ŻAR UCZUĆ Lily Prior – to żar niezwykłych wydarzeń i absurdalnych sytuacji, które z misterną fantazją zostały wplecione w realność.

To czułość obserwacji wspólnego świata wszystkich stworzeń.

Kiedy więc małe mole zwinęły się w kłębek i umarły z głodu ponieważ ich pożywienie w postaci starego garnituru Arcadia Cornabuciego zostało wyrzucone na śmietnik a skrzydełka ich kochającej matki skruszyły się z żalu, to żal ten jest wyobrażalnie cielesny.

Jeżeli w podróż życia do domu zmarłej siostry bliźniaczki, od której oczekuje się wybaczenia życiowych przewinień, zabiera się z sobą (między innymi) kręcone schody i stojak na parasole wykonany z nogi słonia oraz marmurowy posąg bogini Afrodyty, to z łatwością można też uwierzyć, że rozbicie skorupki jajka na miękko może spowodować trzęsienie ziemi.

Ta książka jest tak niezwykle poetycka, że poezją staje się rozkoszna czynność jej czytania.

Barbara Moraczewska-Jankowska

 

Organizatorki: Edyta Rauhut, Danuta-Romana Słowik

Patroni: Związek Literatów Polskich Oddział w Szczecinie, Adrianna Art, Karol Kamil Peruta. mikroblog, BiteMedia.