
Zapalniczka
Zapalniczka
Cykl: Śpiewnik sówki
Zapalniczka
I. Chłodne poranki z dużą
porcją mięsa na mym talerzu i
ładnej sałatki dawką,
po której chudnie poczucie wartości
do wyjścia zapraszają.
I choć będę musiała powrócić…
Ref. W kiosku czeka miłość
sprzedawana na sztuki.
Muszę zdążyć spalić
ją podczas dłuższej przerwy
między swoim domem a szkołą,
codziennie inaczej wydaną.
Ognisko rodzinne ostygło
dawno, ale ja i tak w torebce
zapalniczkę noszę i nie marznę.
II. Pierwszy dzwonek już wiąże
grubą pętlę na obtartej szyi.
Ręce składam w modlitwie,
by nie zabrakło potrzebnej siły
do ustania na krześle.
Tym razem dzwonek odracza wyrok.
Ref. W kiosku czeka miłość
sprzedawana na sztuki.
Muszę zdążyć spalić
ją podczas dłuższej przerwy
między swoim domem a szkołą,
codziennie inaczej wydaną.
Ognisko rodzinne ostygło
dawno, ale ja i tak w torebce
zapalniczkę noszę i nie marznę.
26.06.2022