2 listopada 2021 Autor Edyta Edis Anonima Rauhut 1

Wędrówka tropem legend Puszczy Goleniowskiej

Spread the love

Wędrówka tropem legend Puszczy Goleniowskiej

Cykl: Blogowe spotkania literackie

Dzisiaj zapraszam Was na Blogowe spotkanie literackie z twórczością Janusza Władysława Szymańskiego, który żył w latach 1940-2016. Opowiem o wrażeniach po lekturze jego książki, którą otrzymałam od Leokadii Szymańskiej – nosi tytuł Legendy Puszczy Goleniowskiej. Jeszcze raz dziękuję. Publikacja zawiera ciekawe legendy z naszego regionu. Nie zabrakło historii czarownicy, Sydonii von Borck, co mnie bardzo cieszy. Pomysł na publikację narodził się w korytarzu Urzędu Gminy i Miasta w Goleniowie. Autor spotkał pracownika wydziału promocji, Józefa Kazanieckiego, który zaproponował zebranie wszystkich rozproszonych legend o Goleniowie i okolicy. Tak to się zaczęło.

Janusz Władysław Szymański był poetą, prozaikiem, historykiem, popularyzatorem wiedzy historycznej, a w szczególności regionalnej. Ukończył Studium Nauczycielskie w Szczecinie oraz historię na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. W czasie wieloletniej pracy zawodowej był nauczycielem szkół podstawowych i średnich, wizytatorem Oświaty i Wychowania, a także instruktorem Związku Harcerstwa Polskiego. Publikował dużo artykułów w prasie pedagogicznej, historycznej i religioznawczej. Autor książek Życie, Opowieści i legendy pomorskie, Agwa, Siedem świętych kręgów, Dolina, Syberyjskie noce, Pomorzanie w historii, baśni i legendzie, Książęcy ród Gryfitów, Jaszko – rycerz księżnej Zofii, Szkwał, Diabelskie pomioty, Zwyczaje i obyczaje pogańskie zachowane w kulturze narodu, Z pepeszą w dłoni, Waldensi, Stokrotka i morze. Od roku 2008 należał do Związku Literatów Polskich, a w 2011 został członkiem szczecińskiego oddziału.

Na początku, we wprowadzeniu autora znajdziemy nie tylko genezę pomysłu na powstanie publikacji Legendy Puszczy Goleniowskiej, ale również o samym miejscu i jego historii. Janusz Władysław Szymański rozważał koncepcje na te książkę, ale ostatecznie zwyciężyła terytorialna. Warto również wspomnieć o ilustracjach, które stanowią rysunki dzieci z powiatu goleniowskiego. Jak do tego doszło? W końcu celem jest nie tylko przemycenie pewnych informacji, ale również pobudzenie wyobraźni młodszych i starszych czytelników. Goleniowska biblioteka ogłosiła konkurs plastyczny, na który spłynęło sporo prac – to właśnie ze zbiorów tej instytucji kulturalnej pochodzą ilustracje przeplatające się z legendami.

Teksty czyta się lekko i przyjemnie, autor nie unika narracji, a także sposobu mówienia z dawnych czasów. To wprowadza niepowtarzalny klimat. Czytelnik może poczuć się, jakby słuchał ciekawej gawędy lub po prostu był świadkiem opisanych zdarzeń. Nie są też długie, ale jak najbardziej treściwe. Jak wiemy legenda, to opowieść dotycząca świętych i bohaterów lub jakichś wydarzeń historycznych, a bywa też i tak, że jest nasycona motywami fantastyki i cudowności. W każdej legendzie znajdą się ziarna prawdy, a biorąc pod uwagę fakt, że książka wyszła spod pióra znawcy historii, możemy być tego pewni. Pojawiają się konkretne wydarzenia historyczne, a nawet daty.

Przez swoją lekkość przekazu utwory nadają się dla czytelnika w każdym wieku, również tego najmłodszego. Można je spokojnie czytać do poduszki swoim pociechom – sceny walki, czy zabijania nie są zbyt brutalnie, czy obrazowo opisane, mam wrażenie, że celowo. Z kolei wiele tekstów zaczyna się klarowną prezentacją natury lub też krajobrazu, otoczenia. Niektóre legendy znałam, a innych nie. Miło mnie zaskoczyła obecność Sydonii von Borck w tym zbiorze. Pojawia się w utworze pod tytułem Wiedźma dokładna lista członków rodu Gryfitów i dat ich śmierci. Z pewnością wielu spodobałaby się ta ściąga. Rozbawiła mnie też legenda A wszystko to z miłości, choć kończy się tragicznie, to sposób ucieczki był niezwykle pomysłowy i nieszablonowy, jak na te czasy.

Ten zbiór pokazuje też różnorodność kulturową i religijną. Pojawiają się wierzenia znane z historii wikingów, słowiańskie, chrześcijaństwa również nie zabrakło. Z przyjemnością przeczytałam Legendy Puszczy Goleniowskiej i polecam. Warto choć na chwilę przenieść się w świat podań i legend. Opowieści nie są tak szczegółowe, ale może rozbudzą Waszą ciekawość. Miłej lektury.