Zderzenie miłości i współczesności nocą…
Zderzenie miłości i współczesności nocą…
Cykl: Blogowe spotkania literackie
Dzisiaj zapraszam Was na nieco dłuższe Blogowe spotkanie literackie. Jestem po lekturze ostatniego tomu poezji Anny Jakubczak pod tytułem Rozmowy nocą, który został wydany w 2020 roku nakładem Wydawnictwa Acomitam. Autorka dała się już poznać jako poetka poruszająca się w tematyce miłosnej. Tym razem również zabiera czytelnika w świat uczuć, zderzając go jednocześnie ze współczesnością. Czy w dobie internetu jest jeszcze miejsce na takie relacje? Przekonajmy się.
Anna Jakubczak jest poetką, prozatorką, publicystką, animatorką kultury. Absolwentka studiów magisterskich na kierunku dziennikarstwo i zarządzanie mediami na Uniwersytecie Szczecińskim. Wydała również tom wierszy Ars Poetica, publikowała też w wielu antologiach w Polsce i za granicą. Laureatka konkursów. W przygotowaniu jest kolejny tom wierszy, który ma się ukazać wkrótce w ramach serii:akcent. Kandydatka do szczecińskiego oddziału Związku Literatów Polskich.
Na początek poświęcę chwilę samemu tytułowi. Brzmi on Rozmowy nocą. Musze szczerze przyznać, że nie jest on w żaden sposób zaskakujący, ani też nie stanowi wizytówki, która by przyciągnęła czytelnika. Jednak w tym przypadku tę funkcję realizuje nazwisko, czyli dorobek poetki. A tytuł jest taki zwyczajny, niezbyt wymyślny, choć pewnie znajdą się osoby, które takie lubią. Mnie za to cieszy, gdy wizytówka książki intryguje i przyciąga. Ale nie oceniajmy książki po okładce, ani nawet po tytule… Rozmowy, czy – nazywając to inaczej – konwersacje są nieodłącznym elementem życia i funkcjonowania człowieka. Są jedną z potrzeb, dzięki której wyrażamy siebie, to co siedzi w nas głęboko i płyciej, to, czym się pasjonujemy. W nocy z kolei wszystko, co ukryte głęboko jest zdecydowanie bliżej nas, w tym także miłość. To pora samotnych rozmyślań przeistaczających się w barwne sny lub intymnych rozmów i nie tylko. To również czas i miejsce na liryczne myśli, prozaiczne wersy naszego życia. Choć tytuł brzmi Rozmowy nocą, nie znajdziemy w tym tomie oddziaływań podświadomości, czy krainy snów, a wiele elementów właśnie z rzeczywistości. Poetka rozbiera to do nagości.
Każdy z rozdziałów otwierają cytaty – sentencje. Wprowadzają nas one w klimat i tematykę. Poszczególne części tomu można nazwać rejestracją jakiegoś etapu życia, dojrzałości uczuciowej i miłości. Poznajemy to uczucie względem miejsca, czasu oraz obecnie panujących warunków, na które mamy wpływ my sami i otaczający nas świat, a przede wszystkim ludzie. Mianowicie miłość jest czymś, czym obdarzamy drugiego człowieka – ze wzajemnością lub bez. Jest tak złożona i skomplikowana, jak człowiek. Nie ma czarno-białego obrazu tego piękna. Jest wielobarwne, jak tęcza, która pojawia się na niebie po deszczu i burzy. Bez błyskawic oraz grzmotów by jej nie było. Takie bowiem są emocje i uczucia. Uderzają w nas niespodziewanie, trudno przewidzieć, gdzie i w kogo trafią. Trudno przewidzieć, czy wywołają łzy szczęścia, czy smutku. Jak wiadomo, serce nie sługa. Miłość jest egoistyczna w swym altruizmie. Daje szczęście, a jednocześnie motywuje nas do dawania go innym. Ale wróćmy do etapów miłości. Na początku jest młodzieńcza, dopiero kiełkuje, a my się jej uczymy. Dopiero z wiekiem przychodzi dojrzałość, również uczuciowa. Autorka podzieliła tom na następujące rozdziały: Dan i Sara, Ivan i Maria, Rozmowy nocą, Oblicza.
W wierszach znajdziemy nawiązania do klasyki literatury, nauk społecznych, w tym także medialnych, co nie dziwi, gdy wiemy, w jakim kierunku poetka się kształciła. Na początku moją uwagę zwróciło bardzo współczesne zderzenie miłości z zżyciem on-line. Internet jest niezwykle obecny w naszym życiu. Spotykamy się z nim w domu, pracy, szkole, na uczelni. Kto go nie zna? Niektórzy mają z nim styczność od najmłodszych lat. Ja miałam to szczęście, że dopiero nauczyłam się w nim obracać później. Ale nie odbiegajmy od tematu. Jaki wpływ na życie człowieka ma internet? Jak wpływa na ludzkie relacje i miłość? Może zbliżać do siebie lub oddalać. Zbliżać, ponieważ nie jest na straszna odległość. Niezależnie od miejsca w kraju, w Europie, czy na świecie, możemy się ze sobą skontaktować. Mamy możliwość porozmawiania o każdej porze dnia i nocy. Jednak, gdy ograniczamy nasze konwersacje do krótkich wypowiedzi, emotikonek, albo kontaktujemy się ze sobą tylko i wyłącznie za pomocą łącza internetowego, to relacja z drugim człowiekiem na tym cierpi. Oddalamy się od siebie. Żyjemy również coraz szybciej, brakuje czasu na pielęgnację relacji. Ponadto współczesny człowiek jest bardzo nastawiony coraz częściej na konsumpcjonizm, co sprawia, że relacje są coraz płytsze, albo ograniczają się do fizyczności. To zderzenie, które zaprezentowała poetka, skłania do wielu refleksji. Wyraźne jest także, gdy odnosimy to na przykład do miłości Rome i Julii tak, jak Anna Jakubczak nawiązała w jednym z utworów – mowa oczywiście o Szekspirze.
W poezji Anny Jakubczak podmioty liryczne, a tym samym uczucia nie są bezimienne. Pojawiają się bohaterowie liryczni, którzy przeprowadzają czytelnika przez ten jakże złożony świat. Są naszymi przewodnikami, którzy pozwalają się lepiej poznać. Moją uwagę zwrócił też sposób zapisu wierszy. Jedne są zupełnie pozbawione interpunkcji, a nawet nazwy własne rozpoczynają się od małej litery. Inne twórczyni przepełniła interpunkcją oraz oznaczeniem imion i nazw własnych. Czy to niekonsekwencja? A może zabieg zamierzony?
Tom poezji Anny Jakubczak skłania do refleksji i miło to wspominam, pomimo zastrzeżeń związanych z tytułem. Miłość to temat rzeka, który można ugryźć na wiele różnych sposobów, a szczególnie w poezji. Żegnam się z Wami i kończę to romantyczne spotkanie, ale zapraszam do lektury książki. Mnie skłoniła do przemyśleń – może na Was też tak wpłynie. Książkę można nabyć kontaktując się z autorką poprzez profil na Facebooku Rozmowy nocą – wewnętrzny dialog. Wkrótce kolejne recenzje.