Damian Gralak: Cisza ma kolor zielony
Cykl: Blogowa czytelnia literacka
Blogowa czytelnia literacka jest od dzisiaj bogatsza o kolejny utwór – tym razem będzie poetycko. Damian Gralak zgodził się zaprezentować swój wiersz. Nosi tytuł Cisza ma kolor zielony. To okazja, by się zatrzymać i w ciszy poobserwować otaczający nas świat, pomyśleć… Wędrujemy i zachwycamy się naturą – nie tylko zewnętrzną, przede wszystkim wewnętrzną, która razem z nami milczy. Mówi się, że milczenie jest złotem. Obrazy poetyckie zaprezentowane przez poetę zachwycają swoją subtelnością i działają na wyobraźnię. Wpływają na nasze zmysły, a nawet wprowadzają czytelnika w stan harmonii, uspokajają. A Wy, jak odbieracie ten utwór poetycki? Życzę miłej i refleksyjnej lektury.
Cisza ma kolor zielony
Cisza ma kolor zielony,
Tłumiony refleksem nieba.
Młyn zasnął obok mostu.
Nie, dziś nie będzie chleba.
Cisza ma zapach wilgoci
I zapach mięty na brzegu.
Kwiat mały jakiś się złoci.
Woda stoi, bez biegu.
Cisza jest brakiem dźwięku.
Choćby malutkiej jaskółki.
Stoję, nie czuję lęku.
Wchodzę w przybrzeżne zaułki.
Nie słychać turkotu koła,
Co miele wodę od rana.
Nie leci w powietrzu pszczoła.
Ta cisza taka niechciana.
Nie słychać sapania młynarza,
Że myszy dziurawią worek.
Bo to się często zdarza.
A na zapiecku kot Bolek.
Nie słychać, jak koń perszeron
Uderza kopytem w deskę.
Wóz stoi załadowany.
Woźnica popycha beczkę.
Nie słychać płaczu dziecka.
Nie słychać psów ujadania.
Zieleni się dookoła.
Mgły nadszedł czas osiadania.
Damian Gralak – stargardzianin, absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego. Historyk. Zafascynowany górami, zakochany w Bieszczadach. Podróżnik, poeta, bard. Uwielbia książki, ich dotyk, zapach, fakturę i oczywiście możliwość zanurkowania w ich głębię. Członek Stowarzyszenia Omne Verbum ze Stargardu. Instruktor ZHP. Często koncertuje z muzyką swoją, ale również z aranżacjami innych twórców związanych z krainą łagodności i wędrowaniem. Jest specjalistą w dziedzinie praw człowieka związanym z Helsińską Fundacją Praw Człowieka w Warszawie. Biega, morsuje. Zawodowo dyrektor szkoły podstawowej. Tata czwórki blond pociech.
O autorze
Szczecinianka, blogerka, wierszokletka, dziennikarka, członkini Związku Literatów Polskich Oddziału w Szczecinie. Jej dziennikarski debiut miał miejsce w grudniu 2009 roku na łamach bezpłatnego kwartalnika fantastyczno-kryminalnego „Qfant” – ukazał się wtedy wywiad z pisarzem, Stefanem Dardą. W 2010 roku została wyróżniona w konkursie dla dziennikarzy obywatelskich „Żywe Miasto” zorganizowanym przez portal mmszczecin.pl za jeden z artykułów z cyklu „Ocalić od zapomnienia”, w którym pisała o zapomnianych i zaniedbanych zabytkach Szczecina. W dodatku kulturalnym „Poliartyzm” przy „Wieściach Polickich” pełniła funkcję redaktora naczelnego (2015-2016). Publikowała teksty prasowe również na łamach „Prestiżu. Magazynu Szczecińskiego”, „Wyjątku”, „Pryzmatu Literackiego”, Wieści Polickich” oraz pisała teksty dla „SzczecinBloga”. Prowadzi również bloga pod nazwą „Edis Anonima Art” na temat kultury i literatury, ale porusza sporadycznie inne tematy. Jej utwory poetyckie można znaleźć w „Pegazie Lubuskim”, „Poezji Dzisiaj”, almanachach Korytowskich Nocy Poetów oraz antologii „Przepływający świat słowa”. Wiersze w trzech edycjach Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Józefa Bursewicza „O Złotą Metaforę” znalazły się pośród „wierszy zauważonych”, a w czwartej jej zestaw został wyróżniony. Autorka tomów poezji „Roztańczony atrament” i „(nie) z tej bajki”. Inicjatorka akcji „Przygarnij wiersz – on nie gryzie”, która promowała poezję szczecińskich literatów.