Rafał Podraza o piosence międzywojnia…
Rafał Podraza o piosence międzywojnia…
Cykl: Blogowe spotkania literackie
W ramach cyklu Blogowe spotkania literackie mam dla Was zapowiedź książki Rafała Podrazy, który jest bardzo mocno związany z muzyką. Nie tylko pisze teksty piosenek, organizuje festiwale, ale też tworzy treści o muzyce, czego dowodami są jego publikacje. Najnowsza książka nosi tytuł Tango Notturno… z gramofonowej płyty i ukaże się w ramach serii:akcent. Jeszcze w czerwcu znajdziecie ją na Allegro i będziecie mogli poczytać o muzyce międzywojnia. Autor zgodził się opowiedzieć o swoim najnowszym dziele, więc zapraszam do lektury.
Nie pierwszy raz piszesz o polskiej piosence ocalając od zapomnienia wykonawców, kompozytorów i tekściarzy. Powiedz, co skłoniło cię do napisania książki o międzywojennych szlagierach?
Chyba wrodzona ciekawość… Każda epoka miała swoją Annę Jantar, Irenę Jarocką, Kayah, czy Krzysztofa Krawczyka. Warto o nich poczytać, tym bardziej, że to z nich czerpali i czerpią artyści, których wspomniałem.
Tytuł jest intrygujący. Zechciałbyś przybliżyć czytelnikom bloga jego genezę?
To tytuł jednej z opisywanych piosenek. Tango Notturno w języku niemieckim śpiewała Pola Negri. Niestety, nie dotarł do niej polski tekst napisany specjalnie z myślą o niej i jej wielkiej miłości, Rudolfie Valentino. Kiedy autor nie otrzymał od Negri odpowiedzi, myśląc, że tekst nie przypadł jej do gustu, podarował go Wierze Gran. Po latach okazało się, że wielka aktorka po prostu nie otrzymała listu…
Co znajdziemy w publikacji?
Bardzo dużo ciekawostek z okresu II Rzeczpospolitej. Dużo historii i słów o gwiazdach lat minionych. Prywatnie, uważam, że międzywojnie było wspaniałym okresem w naszym kraju. Swój talent prezentowali najlepsi z najlepszych: Negri, Pogorzelska, Fogg, Ordonka, Mankiewiczówna, Bodo, Halama, Zimińska-Sygietyńska, Gran…
Na okładce znajduje się portret Poli Negri namalowany przez Tadeusza Stykę – dlaczego akurat on?
Pola Negri, to dla mnie ucieleśnienie tego okresu. Prywatnie zaś, bardzo lubię ten portret, mając, więc możliwość dania go na okładkę, nie namyślałem się ani minuty. Robi piorunujące wrażenie.
Przyzwyczaiłeś swoich czytelników do książek bogatych w zdjęcia, ilustracje i materiały graficzne Czy w tej też je znajdziemy?
Tym razem postawiłem w stu procentach na słowo. Oto sto stron pełnych historii, ciekawych ludzi i zdarzeń, o których warto pamiętać.
Zdecydowałeś się na wydanie publikacji książkowej w serii:akcent, której redaktorką jest Róża Czerniawska-Karcz. Jak Wam się pracowało nad nią i dlaczego akurat zdecydowałeś się na tę serię?
To nie pierwsza moja rzecz, która ukazała się pod szyldem serii:akcent. Powiem tak: padła propozycja, podjąłem wyzwanie – narodziła się książka. Lubię pracować z profesjonalistami, tutaj ich mam. Zbytnio nie ingerowałem w redakcję, nie nękałem także grafika. Choć uparłem się, by na okładce było widać warstwy farby, którą Styka nakładał, malując portret Negri. Przez to mamy lekkie poczucie obrazu 3D.
Obostrzenia pandemiczne powoli się rozluźniają. Kiedy możemy się spodziewać spotkania promującego tę książkę?
Na pewno 22 października o godzinie 18.00 w Szczecinie, w Miejskiej Bibliotece Publicznej na Placu Matki Teresy z Kalkuty będziemy świętować 80-tkę Heleny Majdaniec i promować książkę Mój Paryż. Śladami Heleny Majdaniec. Ponadto spotkaniami zainteresowany jest – na dziś – Kraków, Wrocław, Warszawa, Legnica, Bolesławiec. Mam nadzieję, że na jesieni zagoszczę też W PAŁACU… literacko.
Tango Notturno… z gramofonowej płyty, to twoja 25. książka! W tym roku świętujesz także 35-lecie debiutu literackiego. Czy czujesz się spełniony?
W dużej mierze tak. Wydaje mi się, że sporo zrobiłem. Oczywiście mam jeszcze trochę planów, ale zauważam, że coraz rzadziej prę, by je zrealizować. Coraz więcej rzeczy zostawiam losowi. Nie wiem, może to zmęczenie, a może oznaka, że czas powoli dać odpocząć Czytelnikowi od siebie.
Dziękuję za rozmowę.