Przenikanie się kultur w poezji…
Przenikanie się kultur w poezji…
Cykl: Blogowe spotkania literackie
Chciałabym Was zaprosić na kolejne Blogowe spotkanie literackie z poezją. Prezentuję najnowszy tom poezji Małgorzaty Kulisiewicz pod tytułem Sprzedawcy jaśminu. To była wyjątkowa lektura przepełniona liryką, w którą zostały wplecione motywy znane z innych dzieł kultury. Ich tropami wędrujemy przez życie – są nam tak bliskie, a zarazem tak dalekie. Publikacja została wydana nakładem Wydawnictwa SIGNO.
Małgorzata Kulisiewicz mieszka w Krakowie. Jest absolwentką filmoznawstwa i polonistyki – oba kierunki ukończyła na Uniwersytecie Jagiellońskim. Poetka, prozatorka, autorka esejów i recenzji filmowych oraz literackich, publikacji historycznych, a także realizatorka reportaży telewizyjnych. Ma na koncie takie tomy poezji, jak Inni Bogowie, Kot Wittgensteina i inne wiersze, Ciasteczka z ironią, czy Sprzedawcy jaśminu. Wiersze i opowiadania publikowała w licznych periodykach, na portalach, w antologiach i almanachach. Wielokrotnie była zauważana oraz wyróżniana w konkursach poetyckich. Stypendystka Funduszu Popierania Twórczości Stowarzyszenia Autorów ZAiKS.
Krótko zaprezentowałam sylwetkę poetki, a teraz przejdźmy do jej twórczości. Na początek spójrzmy na tytuł tomu wierszy. Brzmi on Sprzedawcy jaśminu. Jasmin zawsze był symbolem wiecznego, ponadczasowego piękna. Innym jego znaczeniami są miłość i przywiązanie, poczucie niewinności i czystości, czy nawet szczęście. Z kolei imię Jasmina ma swoje korzenie w Persji. Po arabsku jaśmin oznacza dar od Boga. Kobieta o tym imieniu mieści w sobie dwie natury – potrafi być subtelna i urocza, a zarazem uparta i nieustępliwa. Podobno świetnie radzi sobie z przeciwnościami losu. Wszystko to, jak głosi tytuł jest sprzedawane. Czy naprawdę tak jest? To wszystko znajdziemy w dziełach kultury, do których nawiązuje autorka oraz w życiu. Nie bez powodu nawiązałam do kobiecego imienia. W kontekście tytułowego utworu mówimy o darze – jaśmin daje się kobiecie znajdującej się na początku życia małżeńskiego, a na koniec mąż kładzie obok jej ciała ten sam kwiat. Biorąc to pod uwagę, mamy do czynienia z początkiem i końcem. Nawiązuje to do wieloznaczności życia i egzystencji, a także roli kobiety w społeczeństwie. Czy można cos tak wyjątkowego kupić lub otrzymać w darze? Można, ale jeśli zgoda nie będzie obopólna okaże się, że nie będziemy mieli nic. Dane nam będzie tylko to obserwować w książkach, życiu innych ludzi, filmach, na obrazach, a nawet we własnej egzystencji.
Podczas lektury tomu poezji wędrujemy przez różne etapy człowieczeństwa i życia. Zaczynamy ten spacer rozdziałem Człowiek i wyspa. Rozpoczynamy od nawiązań do Biblii, egzystencjalizmu i obserwacji świata oraz zjawisk, które obserwujemy, których doświadczamy. Warto zwrócić uwagę na zestaw utworów pod tytułem Ewa w ogrodach. Pierwsza kobieta zdaje się być początkiem życia. No właśnie, początkiem… Znajdziemy wiersze traktujące o obrazach dzieciństwa. Zabawne, że piszę te słowa właśnie w Dzień Dziecka. Ten etap niewątpliwie charakteryzuje ciekawość świata tego mniejszego i większego. Ewa też była ciekawa świata, choć została za to ukarana wygnaniem z Raju. Jednak powiązanie tego etapu z pierwszą kobietą jest niezwykle trafne – w końcu to początek drogi, która w przyszłości będzie jeszcze bardziej barwna, ale również wyboista.
Wędrujemy dalej i dorastamy. Poznajemy nie tylko świat, ale i to, co stworzył człowiek, czyli dzieła kultury, które odgrywają w tym tomie niezwykle ważną rolę. Mamy rozdział pod tytułem Ekfrazy. Poznajemy świat zewnętrzny i wewnętrzny bohaterki lirycznej, która dzieli się swoim odbiorem sztuki, refleksją na jej temat – idzie do przodu, wyciągając wnioski. Znajdziemy tutaj obrazy, rzeźbę, a nawet muzykę. Jak sztuka działa na nasz całokształt? To nie tylko okazji kontemplacji dzieł kultury, ale również okazja do poznania tych, którzy żyli i żyją nadal. Sztuka uwrażliwia nas na druga osobę. Wielokrotnie zdarza się, że jest inspiracją do tworzenia czegoś nowego. Sprawia to, że jest cały czas w obiegu komunikacyjno-artystycznym, żyjąc dalej, choć kontekst może ulec zmianie.
W kolejnym rozdziale, który został nazwany Szara persona posuwamy się dalej do przodu. Znajdziemy tutaj nie tylko sztukę, ale również specyfikę współczesnego świata. Żyjemy w aglomeracjach, w który jest pełno szarych person, które nie rozumieją nieracjonalnej poezji – tak to ujęła autorka. Ale czy tylko o poetów chodzi? Artyści mają to do siebie, że wyróżniają się w tłumie, lecz nie tylko oni. Również intelektualiści, czy osoby interesujące się kulturą. Bywają czasem niezrozumiani przez szary tłum, który stanowi tkankę budującą metropolie kierującą się wyścigiem o każdy dzień, pieniądz. Co różni ten tłum od tych wyróżniających się? Także wrażliwość, której niektórym brak. Pędzimy do przodu, skaczemy przez przeszkody, przyzwyczajamy się do znieczulicy. Często nazywamy niektóre zachowania nieludzkimi, ale czy to jest trafne…? W końcu sprawcami tych czynów nieludzkich są najczęściej właśnie ludzie. Ponadto zatapiamy się często w swoich komputerach, komórkach, w świecie wirtualnych, choć mamy drugiego człowieka obok. Żyjemy tak jakbyśmy nie żyli, a ci wyróżniający się, czy wrażliwi przez to, że odbiegają od opisanej normy, stają się dla nas odchyleniem. Czy w dobrą stronę ten świat zmierza?
Powoli zbliżamy się do końca. Nadchodzi Przebudzenie. Kiedy się budzimy? Gdy już nie mamy za, czym pędzić. Gdy wszystko, co chcieliśmy już osiągnęliśmy. Wtedy siadamy i się zastanawiamy, dokąd to wszystko zmierza? Jaka jest istota życia? To często przychodzi, gdy nasze włosy są już siwe, a zdarzenia, emocje i uczucia pozostają na naszej twarzy w postaci zmarszczek. Ciekawe w konstrukcji tego tomu poezji jest to, że prawie rozpoczął się motywem biblijnym, a kończy się również nawiązaniami do wiary katolickiej. Jednak, jak wiadomo ślady wiary są również tworem kultury.
Z czystym sumieniem mogę polecić tom poezji Małgorzaty Kulisiewicz Sprzedawcy jaśminu. Można powiedzieć, że to porządna dawka liryki, w którą autorka wplotła sztukę, literaturę, muzykę, rzeźbę, malarstwo, podania i inne dzieła kultury. Czas łączy się tutaj, dawne dzieje przenikają się ze współczesnością – kultury się przenikają w poezji. A jaka będzie przyszłość poezji i kultury? Jeśli dalej twórcy będą ją utrwalać i ożywiać, to wróżę jej świetlaną przyszłość.
Bardzo lubię czytać poezję i poznawać nowych autorów. Chętnie spróbuję z tomikiem Pani Małgorzaty.
Polecam 🙂
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie i subsbskrybuję kanał RSS. Pozdrowienia 🙂
[…] pod tytułem Sprzedawcy jaśminu. Został wydany w tym roku nakładem Wydawnictwa SIGNO. Zachęcam do lektury recenzji tego tomu. Wracając do naszej czytelni, utwór który będziecie mieli okazję dzisiaj przeczytać, nosi […]